W schronisku jest wiele różnych psiaków: są te, które nic sobie nie robią z pobytu w bidulu i żyją na całego, są te trochę bardziej wycofane, są też takie, które z pozoru wydają się mega odważne i gotowe na przygodę, a w serduszku są mocno niepewe i nie znają jeszcze swojej roli w życiu.
Takim psem jest Kumpel. Niczym nie wyróżniający się czarny ala amstaff, który już od dwóch lat siedzi w schronisku bez żadnego zainteresowania adoptujących; do tej pory nie miał w swojej sprawie ani jednego telefonu. W każdy weekend czeka na spacer z człowiekiem, który może tym razem okaże się być tym jedynym.
Na pierwszy rzut oka robi wrażenie odważniachy gotowego na spacer, ale kiedy już wyjdzie za teren schroniska jego cała odwaga znika. Przez pierwsze 10 minut spaceru nawet nie obiegnie od ciebie na dalej niż na 5 metrów, non stop jest wpatrzony w opiekuna, jakby na coś czekał. Później Kumpel już potrafi zająć się sobą i powęszyć. Na spacerach nie ciągnie, a nawet jeśli mu się zdarzy, to bardzo szybko rozluźnia smycz. Potrafi perfekcyjnie przyjść na zawołanie i odwołuje się od praktycznie wszystkiego. Kumpel nie za bardzo rozumie relację pies - człowiek i często zdarzy mu się w przypływie emocji skoczyć do twarzy . Nie przepada też nad czesaniem oraz pochylaniem się nad nim - w takiej sytuacji skacze na opiekuna w celu odsunięcia go, co dużo ludzi postrzega jako oznakę adoracji.
Kumpel jest dość aktywnym psiakiem, który za piłkę prawdopodobnie skoczyłby w ogień, potrzebuje długich spacerów, na których może się i wybiegać, i pogłówkować.
Na ten moment nie do końca potrafi obejść się w mieście, ale pracujemy nad tym pełna parą i widać już duże postępy, jednak przyszły opiekun będzie musiał jeszcze włożyć dużo pracy w to, żeby Kumpel poczuł się komfortowo w miejskim zgiełku.
Idealnie byłoby gdyby ta czarna mordka trafiła do domu z innym psem, bo stabilny pies mocno mu pomaga w trudnych sytuacjach. Kumpel potrzebuje ludzi, którzy są w stanie pracować z lękusem i dobrze znają psią mowę ciała, bo chłopak naprawdę potrafi zamącić w głowie swoim zachowaniem.
Najlepiej odnalazłby się w domu bez dzieci, jak już to z tymi starszymi, które potrafią obchodzić się z psem. Może zamieszkać w domu z psem, ale do kotów raczej go odradzamy. Kumpel ma ok. 5 lat, z czego 2 spędził w schronisku, jest takim wyrośniętym średniakiem i z wyglądu przypomina mieszankę amstaffa z labradorem.
Kumpel czeka na ciebie w schronisku w Choszcznie - Po Drugiej Stronie Choszczna!!
Chcesz posłuchać o nim więcej - pisz, chętnie podzielę się wiedzą - Wolontariusz Franek - 572440330 (tylko sms), Whatsapp lub Messenger - Franek Markow
Jeśli chcesz pomóc temu psu, a nie możesz go adoptować- zapraszamy na
spacery! Codziennie w godzinach 12:30-15:30.